Tanie czasem jest złe

Puder sypki ESSENCE fix&matte (transparentny) 

Kiedyś bardzo lubiłam sypki puder z My Secret był tani i dobrze matowił. Kosztował ok. 9 zł za (chyba) 8 g

źródło

Jednak postanowiłam spróbować ww. puder z ESSENCE. Za 15,5 g zapłaciłam coś ok. 15 zl. Sceptycznie podchodziłam do jego białej barwy z obawy, że moja twarz będzie wyglądała jak "obsypana mąką". Jednak moje przeczucie się sprawdziło. Nawet przy bardzo małej ilości produktu biały proszek osiadał na wszystkich włoskach i skórze tworząc wrażenie jakbym włożyła twarz do worka z mąką. 

Opakowanie: do opakowania nie mam żadnych zastrzeżeń. Solidny słoiczek z bardzo dobrym sitkiem. Nic się nie wysypywało nawet przy noszeniu w kosmetyczce w torebce. W opakowaniu mam teraz część pudru z Marizy, o którym pisałam wcześniej (Klik). Noszę je przy sobie w razie wypadku kiedy w trakcie potrzebne będą drobne poprawki. Napis nie starł się do tej pory (w pudrze z my Secret napis znikał po paru użyciach).

 Jak widać w środku znajduje się puder z Marizy.

Konsystencja, kolor i zapach: Konsystencja sypka, pudrowa. Bezzapachowy. Kolor jak pisałam wyżej biały. Niestety nie zrobiłam zdjęcia jak wyglądał ten puder dlatego posłużę się zdjęciem z KWC.

źródło

Skład: Aluminum Starch Octenylsuccinate, Polyethylene, Disodium EDTA, Sodium Dehydroacetate, Butylparaben, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben

Jak widać zawiera parabeny.

Nie kupię tego produktu ponownie. Strasznie bielił twarz, dlatego przez długi czas nie mogłam go zużyć. Nie wiem czy ten produkt jest wydajny. Sądzę, że niezbyt ponieważ konieczne są poprawki w ciągu dnia. Nie zużyłam go do końca. Kiedy się kończył po prostu go wysypałam i wsypałam do opakowania inny puder. Jedyne co mi się w nim podobało to opakowanie, które jest solidne i produkt się z niego nie wysypuje nawet pod wpływem wstrząsów podczas noszenia w torebce. Myślę, że za cenę 15 zł można kupić o wiele lepszy kosmetyk.

Odsyłam również do zapoznania się z opiniami na KWC (KliK)

Pozdrawiam, Kosmetyczne Love :)