środa, 9 października 2013

Złe składniki w kosmetykach

Postanowiłam rozpocząć serię o składach kosmetyków. Wszystkie posty będziecie mogli znaleść w zakładce: INCI - saga o składach.
Dzisiaj będzie o złych składnikach, na które powinniśmy zwracać uwagę.

Chyba każdy wie, że skład kosmetyków musi być napisany w kolejności od największej do najmniejszej zawartości substancji w danym kosmetyku. Na początku jest to czego jest najwięcej. Producenci muszą dokładnie napisać jakie składniki zostały użyte przy produkcji danej rzeczy.
O ile napisy na opakowaniu i obietnice producenta mogą oszukiwać o tyle skład mówi nam całą prawdę o kosmetyku. I tutaj producent nie może Nas oszukać. Dlatego warto umieć go czytać ;)

Dobra kolejność produktów w składzie:

1) Baza (np. Aqua - woda) Unikajcie kosmetyków, których bazą jest alkohol!
2) Składniki aktywne
3) Reszta pozytywnych składników
4) Perfumy i konserwanty

Mało które produkty mogą się podpisać pod powyższym schematem ;)

Perfumy:

Mówi się, że składniki, które w składzie są po perfumach już nie działają.
Jeśli perfumy są pod koniec składu to dobrze. I dobrze kiedy perfumy są określone jednym słowem -Parfum. Ponieważ istnieją perfumy niebezpieczne (zwłaszcza u alergików), które MUSZĄ być rozpisane, a nie pod wspólną nazwą Parfum.

 Niebezpieczne perfumy:

(To te, które muszą być rozpisane)
- Limonene
- Linalool
- Citronella
- Geraniol
-Citral
- Benzyl Benzoate
- Eugenol

Jeśli są one na końcu składu to jeszcze OK - chyba, że jesteśmy alergikami.


Parafina:

Jak wiadomo tworzy nieprzepuszczalną warstwę na skórze, która zatyka pory i nie pozwala skórze oddychać. Ja unikam parafiny najbardziej w kremach i kosmetykach do twarzy. To zazwyczaj przez nią np. krem do twarzy nas zapycha ;)
Parafina jest pochodną z oczyszczonej ropy naftowej. Jest składnikiem komedogennym, czyli zapycha pory.

Parafina w składzie nazywana jest tak:

- Paraffin Oil
- Paraffinum Liquidum
- Petrolatum
- Mineral Oil

Konserwanty i parabeny:

Są w porządku tylko jeśli są na końcu składu. Ponieważ coś ten kosmetyk musi zakonserwować.
Trzeba zwracać uwagę na to, że jeśli dany kosmetyk nie ma ani parabenów ani konserwantów a jego okres ważności po otwarciu opakowania jest długi i tego kosmetyku nie trzeba trzymać w lodówce. Ponieważ w tych produktach rolę "konserwatora" pełni zazwyczaj Alkohol Denat, który podrażnia i wysusza.

Pochodne formaldehydu i formaliny:

DMDM Hydantoin, Diazolidynl Urea, Imidazilidynyl Urea, Quanternium-15, 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol (Bronopol) 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane (Bronidox), Tosylamide/Formaldehyde Resin.

Formaldehyd jest bezbarwnym gazem drażniącym skórę ale również drogi oddechowe. Działa rakotwórczo. Formalina jest wodnym roztworem i wodno-alkoholowym formaldehydu. Działa podobnie drażniąco i alergizująco jak formaldehyd Formaldehyd dodaje się często do lakierów i odżywek do paznokci (Tosylamide/Formaldehyde Resin), gdyż nieznacznie je utwardza ale też może powodować przesuszenie skórek wokół paznokci, wysypki i uczulenia, a także może nam całkowicie odpaść płytka paznokcia a rana będzie bolała i długo goiła. 

Triclosan:

Jest środkiem bakteriobójczym, dlatego często dodaje się go do kosmetyków dla cery trądzikowej i tłustej. Przewlekle stosowany może nasilać trądzik i powodować nowotwory skóry. Należy go unikać w okresie ciąży i karmienia piersią.


Należy uważać również na:

- Alcohol Denat

- Isopropyl Alcohol
(oba alkohole silnie wysuszają i podrażniają skórę/włosy)
- glikole, głównie PEG i PPG
Wysusza skórę, podrażnia ją powodując świąd i stany zapalne. Działa rakotwórczo. Glikole są szczególnie szkodliwe w okresie ciąży i laktacji. Są również glikole nie "toksyczne" (np. Propylene Glycol, czyli glikol propylenowy)
- Talc 
Talk zaburza oddychanie skóry, zatyka pory, może powodować stany zapalne skóry i nasilać trądzik.


Tyle co pamiętałam z tych złych składników. Mam nadzieję, że choć trochę komuś pomogłam. Jeśli dowiem się czegoś więcej lub po prostu sobie coś przypomnę to na pewno dodam.

Zainteresowanych zapraszam na stronę: 

Na tych i innych stronach można znaleźć wiele informacji o składnikach kosmetyków. Pisząc o składach będę posiłkowała się tymi stronami.

Ale przede wszystkim pamiętajmy żeby wszystko robić z głową i nie dajmy się zwariować! :)

Pozdrawiam, Kosmetyczne Love :)


1 komentarz:

  1. Świetny post mi sie na pewno przyda, zapisalam do zakladek w telefonie :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Czytam je wszystkie i staram się na każdy odpowiedzieć :)