Chciałabym Wam zaprezentować mojego najlepszego przyjaciela już od jakiś dwóch lat.
Jest nim oczywiście podkład REVLON COLORSTAY.
Na pewno każdy zna go bardzo dobrze:)
Posiadam wersję dla cery mieszanej i tłustej. W kolorze 150 BUFF, który idealnie pasuje do mojego kolory skóry.
OPAKOWANIE I APLIKACJA:
Opakowanie to mały, solidny i szklany słoiczek. Nie posiada pompki co wcale nie utrudnia jego wydobycia z słoiczka. Początkowo sceptycznie podchodziłam do niego ponieważ obawiałam się wydobywania z niego produktu. Chodziłam koło niego długo i w końcu się skusiłam. Nie wylewa się z niego dużo jednak trzeba uważać na początku. Przez brak pompki obawiałam się, że pod koniec opakowania nie będzie się dało wydobyć resztki produktu. Jednak myliłam się. Da się go zużyć do końca i nadal ma dobrą konsystencję. Ja aplikuję go na zmianę palcami lub pędzlem z ECOTOOLS.
W obydwu przypadkach efekt jest podobny. Aplikacja jest przyjemna i szybka. Opakowanie ma 30 ml. Czyli powiedziałabym standardowe. Jednak jest on mega wydajny. Starcza na prawdę na długo. Ja zużyłam już 3 pełne opakowania i jestem w połowie 4 a używam go już od jakiś 2 lat. Data ważności od otwarcia to 24 miesiące więc nie musimy się martwić, że nie zdążymy go zużyć do końca.
ZAPACH I KRYCIE:
Zapach jest jak dla mnie typowo podkładowy. Niezbyt intensywny i znika po nałożeniu go na buzię. Dla niektórych REVLON ma dziwny zapach i ich drażni. Jednak dla mnie jest neutralny, typowy dla podkładów i w ogóle mi nie przeszkadza.
Co do krycia jest ono dla mnie po prostu fenomenalne. Takie jakiego oczekuje od podkładu. Zakryje wszystko oprócz większych wyprysków czy większych pękniętych naczynek. Jednak w tym przypadku wystarczy trochę korektora.
Jest beztłuszczowy o delikatnej i lekkiej konsystencji.
Producent zapewnia, że podkład utrzymuje się na naszej skórze do 24 godzin. Nie wiem czy wytrzyma aż tyle ponieważ ja mam go na sobie do czasu powrotu do domu. Ten czas spokojnie wytrzymuje. Jest to średnio ok. 15 godzin. W tym czasie nic się z nim nie dzieje. Nie spływa, nie roluje się. Utrzymuje się na swoim miejscu nie ścierając się. Na początku martwiłam się o jego działanie w okresie letnim podczas upałów. Myślałam, że jako ciężki podkład nie sprawdzi się podczas wysokich temperatur, że zacznie spływać, topić się i zapychać. Nic bardziej mylnego. Nic się z nim nie stało.
W sklepach (m.in. Sephora) jest dostępny w cenie o ile się nie mylę ok.60-70 zł.
Ja kupowałam go na internecie, ponieważ jest on tam o wiele tańszy. Koszt ok. 35 zl plus przesyłka.
Jednak jakieś pół roku temu odkryłam u mnie jeden sklepik, w którym mają go w cenie 38 zł. Dodatkowo nie trzeba płacić za przesyłkę więc wychodzi jeszcze taniej. I oczywiście mamy go od razu wiec nie czekamy na przesyłkę. Dlatego jeśli nie chcemy płacić za niego dużo zamówmy przez internet np.
TU lub na Allegro. Albo poszukajmy po mniejszych sklepikach ;)
SKŁAD:
Składnik aktywny: Titanium Dioxide 7,3% Skład: aqua ((water) eau), cyclomethicone, trimethylsiloxysilicate, butylene glycol, boron nitride, dimethicone, alcohol denat., peg/ppg-18/18 dimethicone, nylon-12, tribehenin, isododecane, polyisobutene, sodium chloride, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, bisabolol, serica ((silk powder) poudre de soie), tocopheryl acetate, malwa sylvestris (mallow) extract, lilium candidum (lily) bulb extract, lactobacillus/eriodictyon californicum ferment extract, cymbidium grandflorum flower extract, serica ((silk) soie), alumina, dimethicone/silesquioxane copolymer, ethylene brassylate, methicone, trisiloxane, sorbitan sesquioleate, tetrasodium edta, methylparaben, propylparaben. Może zawierać: [+/-: mica,( CI 77019), titanium dioxide (CI 77891), iron oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499)].
Po raz pierwszy i po wielu wypróbowanych kosmetykach trafiłam na swój ukochany i najlepszy podkład. Zostanie ze mną na bardzo długo. Wiadomo czasami ostawiam go i testuje inne podkłady. Jednak zawsze wracam do niego z podkulonym ogonem.
Chociaż ostatnio zdradziłam go na rzecz kremu "BB" z Eveline Cosmetics. Chciałam aby skóra odpoczęła trochę od ciężkiego podkładu, a jako że moja cera uspokoiła się na tyle, że aktualnie nie jest mi potrzebne super krycie ten krem tonujący, którym według mnie jest ten w/w krem "BB" wystarcza mi w zupełności. Jednak wrócę do mojego REVLONA wraz z nadejściem chłodniejszych jesiennych dni;) Bądź jeśli pojawią się na mojej twarzy jacyś nieprzyjaciele. Współgra z praktycznie każdym kremem, który nakładamy pod makijaż. Posiada także filtr SPF 6, który nie jest wysoki ale jednak lepiej, że jest niż jakby go nie było.
Z czystym sumieniem mogę ten podkład polecić każdemu:)
Pozdrawiam, Kosmetyczne Love :)